Mój pierwszy raz…

Pewnego dnia po obiedzie zadzwonił telefon. Okazało się, że to dzwoni moja dawna pani młoda z prośbą czy nie mógłbym zrobić kilka zdjęć ciążowych. W każdej chwili spodziewają się dzidziusia, a chcieli by jakąś pamiątkę z brzuszkiem.
Przypuszczałem, że prędzej czy później to nastąpi, ale nie wiedziałem że aż tak szybko – moja pierwsza sesja z brzuszkiem. Miałem wielkiego stresa. Cały czas myślałem nad tymi zdjęciami.
Sesja brzuszkowa jest inna niż ślubna. To jest sesja w pewien sposób intymna. Trzeba być delikatnym, uważać na to, co kobieta w takim stanie może, a co nie może wykonać. Trzeba być ostrożnym.
Bardzo żałuję, że tylko tyle zdjęć tu przedstawiam. Jednak tylko na te otrzymałem zgodę od moich modeli, których serdecznie pozdrawiam i dziękuję za ową zgodę. Szanuję ich prywatność. Pozostawiam więc resztę zdjęć tylko dla ich oczu. Będą to tylko ich prywatne zdjęcia.
Często ciężko się pogodzić z tym, że zrobiło się wspaniałe zdjęcie, ale nikt nie może zobaczyć tego zdjęcia 🙁 Ja miałem tak samo. Ten filmik pomógł mi z pogodzeniem się z tą sytuacją. Po tym minutowym filmiku zrozumiałem, że fotograf musi pozostać człowiekiem.

Jak mi się udał chrzest brzuszkowy możecie się przekonać poniżej.








Komentarze

O, pamiętam tych Państwa 🙂 Przepiękne są te fotografie Hubercie, a zdjęcia, których nie mogłeś tutaj zamieścić i tak ujrzą kiedyś światło dzienne. Jak nie teraz to za parę, paręnaście, parędziesiąt (!) lat, kiedy dorosłe już dziecko, które aktualnie jest w brzuszku tej Pani wygrzebie je ze starych albumów. I myślę, że świadomość, że fotografie te wywołają wzruszenie i zachwyt jakie wtedy ta osoba (osoby) przeżyje jest całkowicie wynagradzająca.. 🙂 Poza tym na pewno już wywołują piękne uczucia, a o to chodzi w pracach artysty 🙂 Pozdrawiam.

1, 2 i przedostatnie zdjęcie – pięknie !!

Zdjęcia ciążowe są super 🙂 Tobie udłąo się pokazać to co w nich najistotniejsze-Gratulacje

Huberto ja jeszcze nie pisałem ale teraz to zrobię:)
Świetna jest ta sesja brzuszkowa:)

Jak, już Ci, Hubert, mówiłem – kawał solidnej roboty! Aż mi się wierzyć nie chciało, że to Twój pierwszy raz! 🙂 Gratuluję!

cudne zdjęcia. Znam Gośkę i jej męża 🙂 Super para:)

TWÓJ KOMENTARZ

IMIĘ I NAZWISKO
EMAIL
STRONA WWW
KOMENTARZ

następny post
Lekarstwo na stres i pewien kamerzysta…
Przedstawiam Wam Agatę i Marcina. Z doświadczenia wiem, że od porannych przygotowań czuć zawsze napięcie i delikatny stresik, który się wzmaga w miarę zbliżania się [...]