Anioły i demony

Dzisiaj ponownie spełniam marzenie.

Pewnego dnia zgłosiła się do mnie Monika. Ze względu na swoją przypadłość chorobową, nie może sobie zrobić tatuażu, który by uhonorował jej ludzkie „Anioły Stróże”. Zapytała mnie czy mógłbym jej zrobić taki „tatuaż” zdjęciem. Więc wspólnie Jej i moim światłem „namalowaliśmy” ten obraz by uhonorować wszystkie miłe jej sercu Dusze, które bezinteresownie spieszą jej z pomocą w kryzysowych sytuacjach.

Czasem w życiu jest tak, że ze wszystkich stron otacza Cię mrok, a Ty boisz się, że ta ciemność pochłonie zupełnie ostatnie Światło w Tobie… I to będzie koniec. Na szczęście Bóg zesłał nam na tym świecie Przyjaciół i ludzi, którzy swoimi skrzydłami miłości osłonią Cię przed ciemnością. Ochronią Twoje Światło przed mrokiem i będą je rozpalać coraz bardziej.

Monice bardzo zależało również na kolejnym zdjęciu. Mieliśmy skupić się na owych nieszczęściach. Czas nas gonił. Wrak jej samochodu lada chwila miał być zabrany do kasacji. Na miejscu trochę walczyliśmy ze światłem, ale udało się i powstał drugi obraz.

Ciężka choroba, wypadek, oraz inne tragiczne wydarzenia, które uderzały bez ostrzeżenia jak grom z nieba. To była wielka burza w jej życiu, która bardzo ją poturbowała. Jednakże burza ma to do siebie, że zmywa wszystko co brudne. Obmywa nasze cierpienie. Po burzy pojawia się słońce: nowe życie. Zaś cały brud spływa do rynsztoka. Kałuże wysychają, a powietrze pięknie pachnie.

Na zakończenie napiszę, że podziwiam jej odwagę. Mi ciężko by było ponownie stanąć przy wraku i na nowo to wszystko przeżyć w sercu. Moniko, jesteś bardzo odważna i silna. Życzę Ci dużo słońca w życiu.

Jeśli również chciałbyś niesamowite fotomontaże, zapraszam do kontaktu!

 

Komentarze
TWÓJ KOMENTARZ

IMIĘ I NAZWISKO
EMAIL
STRONA WWW
KOMENTARZ

następny post
Zabezpieczone: „WIKING”
Dzień dobry. Poniżej zdjęcia do wyboru. WIDOK Z ZEWNĄTRZ   POKÓJ NR 1   POKÓJ NR 2 POKÓJ NR 3