Majówka z Emilią i Mariuszem
Tego roku miałem ciekawą majówkę. Dnia 2 maja spotkałem się z Emilią i Mariuszem. Emilia jest typem mojej żony, czyli Zosia-samosia. Sama zrobiła biżuterię na ślub i inne rzeczy. Mariusz to maniak fotograficzny. Nawet w czasie ślubu znalazł dla mnie czas by troszkę pogaworzyć o zdjęciach 🙂
Swoją ciekawą historię ma suknia ślubna Emilii… Emilia wygrała ją biorąc udział w licytacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Rodzinka Emilii i Mariusza jest przeraźliwie olbrzymia. Nawet do tej pory ciężko mi skojarzyć każdego, o czym moi nowi znajomi dobrze się przekonali 🙂 Na weselu bardzo dużo było dzieci, z czego ja byłem zadowolony, ponieważ dzieci na zdjęciach wychodzą bardzo naturalnie. Co tu dużo się rozpisywać – są BARDZO fotogeniczne.
To był mój pierwszy ślub tak blisko stolicy 🙂 Poniżej przedstawiam kilka kadrów z tej niezapomnianej uroczystości…
ciekawe kadry i piękna kolorystyka zdjęć 🙂
no fajnie fajnie
Co tu duzo gadac – profesjonalna robota, fajnie sie oglada, roznorodne obiekty przed obiektywem, zarowno kolory jak i BW sie podobaja. Moze u mnie troche malo miesa w BW widac, ale zrzucam to na karb biurowego monitora. Tak poza tym – super.
Ciekawe kadry, kolorki to juz chyba taki twoj wypracowany styl sie robi. Pozdrawiam
Bardzo fajnie.
Podoba mi się twoja kolorystyka zdjęc, naturalnie. Nie ma przesadzonej ilości b&w, ani też samych w kolorze, równowaga, a to dobrze bo pokazuje, że dobre są twoje zdjęcia pod każdym względem. 🙂 Warsztaty u Kaliny coś dają 😉 Przeglądałem bloga od początku… 🙂
Jest sporo różnica… teraz o wiele lepiej! Tak trzymać.
Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za miłe słowo 🙂
Huberto dobra robota oby tak dalej:)
świetna robota, masa fajnych wesołych kadrów 😉
posrod wielu ciekawych kadrow widze dwie perły 😀
Hubercie, przejrzałam cały blog i muszę Ci powiedzieć, że zdjęcia zrobione po warsztatach są cudowne:) Widać niesamowitą różnicę, tak trzymaj i rób jeszcze lepsze zdjęcia, pozdrawiam