Na żwirowni…

Podczas spaceru na żwirowni w Miłakowie udało mi się zrobić takie zdjęcie mojej żonie. Moja żona może i niewyraźna tam jest, ale zdjęcie w jakiś sposób mnie urzekło. Może dlatego, że udało mi się podczas obróbki znaleźć kompromis między jasnym niebem, a ciemną ziemią w taki sposób, że obie te rzeczy są doskonale widoczne, a samo zdjęcie imituje HDR 🙂

Komentarze
TWÓJ KOMENTARZ

IMIĘ I NAZWISKO
EMAIL
STRONA WWW
KOMENTARZ

następny post
Urodziny taty…
W tą sobotę mój tata organizował swoje urodziny. Od samego rana przygotowywano potrawy. W tym roku pomogła w organizacji moja żonka, by mojej mamie było [...]