Pojechałem po całości…
12 września 2009
Przedstawiam Wam Anię i Tomka. Podczas pleneru zwiedziliśmy las, jezioro i zahaczyliśmy o starą ruderę. Bardzo dobrze mi się współpracowało z Anią i Tomkiem, co odbiło się pozytywnie na zdjęciach. To bardzo sympatyczna para. Mogę śmiało napisać, że zdjęcia robiły się same. Poniżej efekty naszej współpracy:
P.S.
Jako, że modne są ostatnio „całościówki” (pokazanie wszystkich obrobionych zdjęć, które oddaje się klientowi) to i ja nie będę gorszy i dziś pokażę cały obrobiony materiał z tego pleneru. Prezentacja poniżej. Zapraszam!
nie wiem czemu, ale czwarte zdjęcie(nie z prezentacji) mnie rozbraja.. :).. Kasia
idziesz do przedu przyjacielu 🙂
Huberto fajny plener 🙂 nie będę się powtarzać za Niedźwiedziem:)
Ladnie jak zawsze. Bardzo fajnie dobrana muzyka do prezentacji. Pozdrawiam.
super mega git!
Dziękuję za tak sympatyczne i miłe komentarze 🙂
ostatnie ma super kolory 🙂
wspaniała robota!…..-M-
aha—sesja z brzuszkiem—-1 i 3–moje faworyty….piekne wykonanie…i wspaniale zbudowane kadry…brawo. -M-
Śmiało można powiedzieć, że jest to twój najlepszy plener. A zaglądam tu już trochę czasu i z pewnością będę… 😉
Pozdrawiam
ja pitole!
gdybym wczesniej nie wiedzial gdzie to, to w zyciu bym nie poznal. ot co znaczy profesjonalizm fotografa
No nie ma co Żonka sie postarała.. czy mi sie zdaje, czy te fotki robione były w naszej okolicy??? Karolina
„No nie ma co Żonka sie postarała..” – ale w czym się postarała? Bo nie rozumiem. Zdjęcia sam robiłem. Również sam obrabiałem. Prezentacja również sam. Jeśli chodzi Ci o okolice Gródka to tak. Zgadza się 🙂