Samotna rocznica…

W ostatnią sobotę miałem przyjemność uczestniczyć w niezapomnianej uroczystości Kamili i Marcina. Moi nowo-poznani znajomi powiedzieli sobie TAK. Był piękny sierpniowy dzień…
Zacznijmy jednak od końca 🙂 O ślubie i weselu napiszę przy następnej okazji. Dzisiaj pragnąłbym wspomnieć co nieco o sesji plenerowej. Kilka razy rozpoczęcie sesji przekładaliśmy na rożne godziny, aż w końcu doszliśmy do porozumienia. No może nie zupełnie „porozumienia”. Umówiliśmy się na poniedziałkowy poranek. Ja miałem na myśli godzinę około 4:50 rano (wiadomo piękne światło do zdjęć,itp.) zaś Kamila i Marcin myśleli o 7 rano, więc lekko się minęliśmy z porozumieniem, ale pomimo tego udało nam się spotkać 🙂
Co z tego wyszło, można się przekonać poniżej…


















P.S.
Ten wpis chciałbym dedykować swojej żonie, która bardzo się dla mnie poświęca. Każdego dnia mnie wspiera w dążeniu do bycia coraz lepszym fotografem. Na każdym plenerze jest obok mnie, pomaga mi nosić sprzęt i dogląda wszystkiego swoim kobiecym okiem. Wczoraj był dzień naszej rocznicy. Dokładnie 11 sierpnia 2000 roku spotkaliśmy się i dowiedzieliśmy się o swoim istnieniu. Niestety wczoraj nie mogliśmy uczcić tego specjalnego dla nas dnia. Żona o 4 rano wyjechała za granicę. Kochanie, jeśli to czytasz, to chciałbym Ci powiedzieć, że bardzo Ciebie kocham i każdego dnia jestem pełen wdzięczności Bogu za to, że pomógł nam się spotkać. Nawet po części nie wyobrażałem sobie, że będę miał taką kochaną żonę i będę taki szczęśliwy w życiu, przy Twoim boku, Paulinko. Wracaj szybko, bo tęsknię.

Komentarze

Ach piękne wyznanie… 🙂 Iść przez życie razem mocno trzymając się za ręce to fundamentalna sprawa więc pięknie, że żona Cię wspiera i rozumie bo domyślam się, że ta fotopasja kradnie wiele Waszego prywatnego czasu.

Sesja udana. Pięknie wyeksponowane piękne oczy Panny Młodej.

pięknie, szkoda że ja nie mam takiego wsparcia. Masz wielkie szczęście 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie.

Moje ulubione zdjęcie:) to ostatnie nieoceniona pomoc Żonki:))))

wydawalo mi sie ze pisalem komenta do tych zdjec, ale jakos go tu nie widze. Pozwole sobie wobec tego jeszcze raz napisac, ze te na sianie, na tych ogromnych snopach siana – genialne, szerokosci super klimat tworza i bardzo mi sie podobaja.

TWÓJ KOMENTARZ

Skomentuj odzwierciedlenie

IMIĘ I NAZWISKO
EMAIL
STRONA WWW
KOMENTARZ

następny post
Troszkę reklamy
Przeglądając zdjęcia z ostatniego ślubu, trafiłem na dwa które przyciągnęły (w danym momencie) moją uwagę: Dziewczynka latała z aparatem rodziców i robiła mi konkurencję, raz [...]