Facet, który kocha…
5 listopada 2010
Paulina to roześmiana dziewczyna, ale o niej pisałem podczas pleneru. Dziś co nieco o Rafale. Rafał to zakochany po uszy facet. Nie widzi świata poza Pauliną. Cały dzień ślubu opiekował się swoją nowiutką żoną. W kościele nie potrafił oderwać od niej wzroku i cały czas trzymał ją za dłoń. Podczas tańca było to samo. Jest bardzo opiekuńczy i troskliwy dla Pauliny. Facet idealny 🙂 Razem tworzą coś, czego nie da się zniszczyć: dwójkę szczęśliwych i zakochanych ludków.
Ekstra foty te z psiakiem i tym wielkim zdjęciem. A tak po za tym to wiele fajnych momentów złapałeś no i jak zwykle dużo się dzieje, a o to przecież chodzi !!!
Dziękuję Ci Marcinie 🙂
Hubercie, nie wiem jak ty to robisz, że ludzie na Twoich zdjęciach są tak naturalni, jakbyś był niewidzialny! Przecież zawsze znajdzie się choćby jedna osoba, którą fotograf krępuje. A ty jesteś jakimś czarodziejem! Gratuluję! 🙂 (na dodatek miło, bo coraz więcej moich znajomych buziek fotografujesz, np. Paulina to moja koleżanka z podstawówki :)))
Dziękuję, Kasiu. Cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty, którzy potrafią swoimi pozytywnymi komentarzami podbudować mnie i przekazać sporo pozytywnej energii, która jest mi tak bardzo potrzebna. Pozdrawiam!
🙂 cała przyjemność po mojej stronie. jakbyś potrzebował jeszcze kiedyś podbudowania to do usług;) Pamiętaj, nie zniechęć się, bo jeszcze wiele osób uszczęśliwisz swoim talentem!
Pozytywnej energii nigdy za wiele. Każdy z fotografów ślubnych jej potrzebuje. Szczególnie teraz, pod koniec sezonu, kiedy nawarstwiają się zlecenia i ciężko znaleźć wolną chwilkę dla siebie i rodziny, bo trzeba wygrzebać się ze stosu czekających na obróbkę zdjęć.
Życzę wytrwałości 🙂 Czyli rozumiem, że można się spodziewać kolejnych zdjęć z jakichś Twoich ostatnich w tym sezonie zleceń? Czy to już koniec w tym roku?
Do końca jeszcze daleko 🙂
Twoje prace można tylko podziwiać i jeszcze raz podziwiać!!! 😉