Fotoziutki są wszędzie…
11 sierpnia 2010
Wczoraj otrzymałem list polecony ze zdjęciem w środku. Okazuje się, iż pewnego dnia śpiesząc się z żoną na zlecenie „pewien fotograf” zaliczył fotkę 🙂
Jestem oburzony! Jak można było tak skopać zdjęcie?!?!?! Najdrożsi Strażnicy Miejscy, błagam nie przysyłajcie mi więcej tak skopanych zdjęć:
Zdjęcie jest przepalone prawie na maksa. Rozumiem, że macie te swoje super aparaty, ale na Boga, jak już macie sporo podkręcone ISO, żeby samochód Wam się nie rozmazywał, to chociaż nie używajcie wtedy lampy błyskowej. Efekty tego widać na zdjęciu. Środek lata, a ja ze zdjęcia wnioskuję, że to grudzień i wszystko zasypane białym puchem. Nie przepalajcie tak zdjęć! Jakbym był wredny, przyczepiłbym się jeszcze do źle ustawionego czasu naświetlenia. Bo dlaczego niby mam Wam uwierzyć na słowo, że samochód jedzie, jak ze zdjęcia wnioskuję, że fura stoi w miejscu? Nawet koła się nie kręcą. Źle dobrany czas. Za krótki i nie widać lekko rozmytych od pędu kołpaków. Panowie ze Straży Miejskiej, polegliście na całej linii. Już nie wspomnę o kadrze centralnym, który nijak nie pasuje do sytuacji. Nikt z Was nawet nie pomyślał o poprawnym przekadrowaniu zdjęcia. Robicie zdjęcia na potęgę, a nikt z Was nawet nie zna podstaw fotografowania. Smutne ale prawdziwe. Chyba napiszę oficjalny list do Waszych zwierzchników z prośbą o szkolenia fotograficzne w celu poprawienia jakości mandatów. Sorry, ale za taką spartoloną robotę nie zapłacę Wam. To zdjęcie nie jest nawet warte 1/3 ceny, którą mi proponujecie. Ot, zwykłe partactwo z Waszej strony. Wstyd!
🙂 🙂 🙂
🙂
Nie wspominając już o totalnie nie trafionej konwersji cz-b. Pisz ten list Hubert. Może zrobisz im jakieś warsztaty 😉
hehehe 😀 ta lampa błyskowa jest im tak potrzebna jak włączone światła w autach w dzień 🙂
hehe dobre dobre :)))
Hubert, zmieniłeś się w Cyklopa, bo jak patrzę na to zbliżenie w prawym górnym rogu, to tylko tyle widzę….?
;))
Magda, wydaje mi się, że w trakcie „obróbki” poniosło chyba któregoś ze strażników miejskich i zrobił mi jedno oko 😀 Ech… I ja mam teraz zapłacić za takie fotoziutkowe zdjęcie z chorą wyobraźnią montażysty…
Genialne. Wpadłam pod biurko ze śmiechu!
Eee, co chcesz, nietuzinkowa obróbka, kadr tak banalny że aż niebanalny, teraz jest moda na takie pseudo skopane zdjęcia. Autor pewnie nieźle się musiał w szopie namęczyć żeby taki efekt uzyskać.
no i znow bylo do sluchania… 😉
Tak to z FotoZiutkami jest… – idą na ilość, a nie na jakość i dodatkowo robią po kilka zleceń naraz – i takie są efekty.
Ja z niecierpliwością czekam na dwa kadry zza Odry. Mam nadzieję, że nasi zachodni sąsiedzi bardziej się przyłożą do postprodukcji, (walili lampą z pomarańczowym filtrem) ale i pewniej cena będzie „lekko” wyższa…, ale co tam, za jakość trzeba płacić !
W sumie myślę, że możesz zaproponować, że w formie rozliczenia zrobisz w Komendzie krótki kurs podstawowy fotograficzny 😉 z zakresu poprawnego kadrowania, doboru parametrów itp.
Pochwal się ile dostałeś? 🙂
Ja też mam takie w albumie na pamiątke;))) ale oby jak najmniej:))
Za takie zdjęcie to im po prostu nie zapłać. 😉