Kto rano wstaje…
18 listopada 2008
Dzisiaj wstałem jak zwykle do pracy około 7:00. Jak co ranek, tak i dziś dzień wypuściłem Bąbla na balkon, żeby mógł sobie skorzystać z „ubikacji” w specjalnie przygotowanym dla niego miejscu. Czekając pod drzwiami balkonowymi spojrzałem w niebo. Zobaczyłem wielki księżyc. Skoczyłem po aparat, żeby zaraz wypróbować swój dość świeżo kupiony telezoom. Taki oto tego efekt.