Sezon ślubny się skończył. Powoli wracam do delikatnego nieróbstwa, planowania plenerów ślubnych na następny sezon, aktualizowania strony www, oraz odkurzenia bloga. Nazbierało się troszkę tych zaległych wpisów 🙂 Dziś oficjalnie otwieram publikację sezonu 2012. Za oknami szarawo i deszczowo. Proponuję zatem, abyśmy przenieśli się do pięknych, słonecznych majowych dni, kiedy słoneczko rozpieszczało nas swoimi ciepłymi promyczkami, a ptaszki radośnie ćwierkały. Tego dnia Asia i Bartek stali się małżeństwem 🙂 Asia to szalona babeczka. Wiecznie rozchichrana, ale też i mocno emocjonalna kobieta, którą potrafią wzruszyć chwile i wydarzenia. Bartek to opanowany typ. Lekko wstydliwy, ale z utalentowanym fotograficznym okiem. Oboje kochają się jak wariaty. Świata poza sobą nie widzą. Pozytywnie nakręcona para, która dała nam sporo energii 🙂 A jaki był przepis na ich dzień? Odrobina romantyzmu, co nieco wzruszeń, nutka skupienia i wszystko polać wiadrami miłości.
Zapraszam!
Po wszystkim zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie 🙂
Oglądając zdjęcia ma się wrażenie że było się na weselu:) świetne zdjęcia:))
Dziękuję 😉
Cudowne zdjęcia 🙂
to prawda.Zdjęcia świetne 🙂