Ankieta prawdę Ci powie
5 grudnia 2008
Po swoim ostatnim poście założyłem ankietę, która by mnie upewniła lub zastanowiła nad wyborem D700. Zauważyłem, że do tej pory nikt nie zagłosował. Zastanawia mnie to jeszcze bardziej i dochodzę do wniosku, że może jednak nie warto prowadzić tego bloga, bo nikt go nie przegląda, więc nie mam z kim się dzielić moimi przemyśleniami i zdjęciami…
Witaj, tak patrzę na Twoje zdjęcia i sprzęt który proponujesz.. Pewnie, że fajnie by było mieć FF, (sam o tym marzę ale nie wiadomo kiedy Pentax wypuści pełną klatkę), tylko czy bęziesz robił lepsze zdjęcia? (do ślubów Asp-c w zupełności wystarczy a FF jest ciężki i bardzo duży). Onanizm sprzętowy zabija kreatywność. Mam obecnie K10D i np. FA-31 Lim., FA-77 lim., i powiem Ci, że nie robię dużo lepszych zdjęć niż na analogu z kitem albo na DS2 i manualnej 50-tce, pozdrawiam 🙂
Dziękuję za komentarz. Lepszy aparat nie jest mi potrzebny do „onanizowania sprzętowego” jak to zabawnie nazwałeś. Potrzebny mi jest do robienia zdjęć w świetle naturalnym, a nie z lampą. Te wszystkie zdjęcia jakie tu są (oprócz tych plenerowych) robione są z lampą. Nikon D700 pozwoli mi zrealizować moje potrzeby. Aparat ten nie szumi tak mocno jak D80, matrycę ma zaś z D3 więc i jakościowo zdjęcia będą lepsze. Powiadają, ze zdjęcia robi fotograf, a nie aparat – i całkowicie się z tym zgadzam. Jednak uważam, że patrząc na jakość zdjęcia zależy również wiele od sprzętu. Mając D700 mógłbym robić zdjęcia z ręki w kościołach na wysokich ISO nie obawiając się o szumy czy też poruszenia. Co do ciężkości aparatu – lubię jak jest ciężki i solidny. Lepiej mi się wtedy robi zdjęcia ponieważ ręka mi tak nie drży 🙂 Również pozdrawiam 🙂
Rzeczywiście może Ci się przydać taki sprzęt, ale powiem Ci,że 99,9% ludzi nie zauważy różnicy. To, że Ty zauważysz, że coś tam mniej szumi, nie znaczy że zwykły klient to zobaczy, szczególnie na odbitkach 🙂 Ja mam stabilizację w korpusie która działa nawet z manualnymi szkłami więc się tym nie przejmuję, w nikonie są szkła ze stabilizacją to też świetna sprawa. A D700 jakby był z wymiennym bagnetem to bym zakupił 😀 Ma świetną matrycę.. Jednak moje przywiązanie do szkiełek (limitedów) nie pozwala mi na zmianę systemu 🙂 Pozdrawiam
Witaj jeszcze raz, muszę napisać sprostowanie do poprzedniego postu, poczytałem od D700 trochę.. Jednak bym go nie zakupił, brak iso 100 i przeciętna kolorystyka zdjęć w tak drogiej puszce jest raczej nie do przyjęcia. W tej cenie iso 50 i kolorki na lepszym poziomie – wtedy powiedziałbym super puszka do różnych zastosowań, Pozdrawiam
„Anonimowy”, każdy aparat jest do różnych zastosowań tylko mu dedykowanych. W tym wypadku D700 jest bardziej dedykowany do reporterki, a nie do zdjęć studyjnych bądź przyrodniczych z użyciem statywu, gdzie ISO 50 to fajna sprawa. Ja bym z ISO 50 korzystał może przez 3% mojego użytkowania tego aparatu. Więc ISO 50 i 100 dla mnie jest nieważne.
Zaś co do tego, że klienci nie poczują różnicy… No cóż ważne, że ja będę zadowolony, że nie wciskam ludziom bubli, a dobrej jakości zdjęcia. Zaś Ci co się znają na pewno to docenią. Co do kolorystyki zdjęć… Gdzie wyczytałeś takie nowinki? W wielu testach, które ja czytałem nic nie ma o takich wadach.
Dodatkowo uważam, że około 7 tys za dobry aparat to nie drogo, jeśli chce się robić dobre zdjęcia. Drogo to się dopiero zaczyna od 12 tys za D3 lub 24 tys za D3X. 7 tys to cena przeciętna, jeśli chce się zarabiać aparatem na życie. Należy pamiętać, że już same szkła kosztują od 5 tys wzwyż (te dobre). Jeśłi kupujesz aparat tylko, żeby pstryknąc kilka fot na przysłowiowych imieninach u cioci to faktycznie 7 tys to głupota. Ale jeśli zarabiasz to 7 tys jest dobrą inwestycją. Co do kolorów, jak powiada mój kolega z tej samej branży:
„Każdy system ma swoją specyficzną kolorystykę. Nikon jest chłodny, Canon ciepły. Ale jest tego zaleta – chłodna gama wydaje się mieć większą ostrość gdy ciepłe są bardziej dla oka rozmyte.”
Zawsze można pobawić się korekcją kolorów, w zależności jaki efekt chce się uzyskać.
„Nikon jest chłodny, Canon ciepły”? Kurcze a ja zawsze uważałem, że to Nikon robi ze zdjęcia żółtą sraczkę. Nie mówiąc że w pp w każdym przypadku lecę w niebieski i dopiero zdjęcie nabiera jakiegoś wyglądu. Pozdrawiam