Fabryka piękności…
7 maja 2010
Dzień ślubu Michaliny i Bartka zaczął się od zadbania o Panią Młodą. Spotkaliśmy się w salonie. Było troszkę ciasno, ale i przytulnie. Pierwszy raz spotkałem się z taką fabryką piękności 🙂 Na raz były obsługiwane trzy osoby: Michalina, Świadkowa oraz jeden z gości. W tym czasie przez fabrykę przemieszczało się jeszcze kilka kobiet związanych z dniem ślubu. Czułem się jak rodzynek, sam wśród tylu kobiet. Jednakże nie było tak dobrze, bo była też moja żona, która wszystko filmowała i czuwała nad moją wiernością 🙂
Były wzruszenia, była szalona zabawa i momenty skupienia. Zapraszam na kilka zdjęć z dnia ślubu Michaliny i Bartka.
Kawał solidnej roboty Hubert!
super, czekam na plenerowe 🙂
Plenerowe już były. Są wpis wcześniej 🙂
Gratulacje, Twojego stylu ciąg dalszy, oczywiście w dobrym stylu z mnóstwem emocji i dobrych kadrów. Pozdrawiam
Cudnie – jak zwykle 🙂
I momenty, kadry, kolory, … Są emocje, jest wszystko co chciałbym widzieć na zdjęciach ze ślubu. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów 🙂
Świetny reportaż! Pozdrawiam 🙂
Super reportaż, Twój styl Hubercie od razu rzuca się w oczy. Pięknie..
Bardzo fajne kadry. Widać świetną zabawę
Ładnie wychwycone kadry, okraszone „hubertową” obróbką 🙂 Dobry materiał, Hubercie! 🙂
Obserwuję od jakiegoś czasu i bardzo mi się podoba! Szczególnie obróbka, chociaż kadry też są wyśmienite :-).
Poprzednie plenerowe cudowne, te także. Z przyjemnością się ogląda. Brawo
Dziękuję wszystkim za komentarze 🙂
Chciałem zapytać. Jest coś w Twojej obróbce z HDRa – może mam zwidy, ale dla mnie naprawdę coś kłuje w oczy. Możesz wyjaśnić?
To nie jest typowy HDR. To raczej praca na warstwach.
Huberty rulz 😉
świetny reportaż 🙂 będę częściej zaglądała ;)))